Obrastasz mnie. Róża okazuje się trującym bluszczem. Toksyny wypełniają mnie całego. Chyba kocham ból, wiedziałem że zrobisz mi krzywde. To jak skakać do wody ze związanymi nogami. Nie mów już nic więcej. Ja zostanę z nową blizną. Jeszcze silniejszy.