rano o 7.00 byłam na tylnej. ruch tam jak nigdy. ;) poranne ptaszki.
potem z Liką nad Reczankę... :D
dziś małe wagary... ale coo tam. szukałam sukienki na połowinki i znalazłam czerwoną. :D
po za tym rano byłam na gim. z tego wszystkiego aż mi się gorąco zrobiło. :D
brak planów na popołudnie... masakra jakaś... byle do jutra. :D
zdjęcie z pewnego biwaku w wakacje... ooj. działo się dużo śmiesznych rzeczy w tamtą noc :D
bo w Reczu nad iną, wesoło dni płyną... :D