Tak, tak to Pan Alfred w całej okazałałosci ^__^
To mój nalepszy kumpel, swoim milczeniem w każdej sytuacji pomoże i wesprze :D
Zawsze mogę na niego liczyć.
Dziekuje Ci Panie Alfredzie za te dni w których byłeś przy mnie xD
Co prawda dużo ich nie było....
Ale zawsze coś :D
Wczoraj wybrałam sie jak zwykle do Lp. Dałam rade wyciągnać Sabi na małe plotkowanie bo juz dawno sie z nia nie widziałam. Oczywiście przy małym piwku pogadałyśmy jak nigdy. Po hjakiejś godzinie doszedł Karpiu z Olką i sie zaczęło gadanie na całego, planowanie itd. Było całkiem ok :D