No więc impreza się chyba udała :D W każdym bądź razie mój tyłek jest cały w siniakach no ale całe szczęście to ostatnie lanie w życiu xD Przyszli wszyscy, co prawda parę osób się spóźniło i był mały nieład bo okazało się, że o jedną osobę za mało policzyłam. Ale daliśmy radę jakoś i się zmieściliśmy. Prezenty były świetne najbardziej rozwalił mnie kaktus z oczami, który zwie się Alfred :D Do tego ludzie zainwestowali mi w mój własny bębenek o,.o Teraz będę sąsiadów straszyć moją 'perkusją' ]:-> Szkód nie było poza tym, że po prostu w mikrofonie zerwał sie kabelek xP Ale i tak daliśmy wielkiego czadu w śpiewaniu, wszyscy dosłownie wszyscy stali przed telewizorem i wyli do niego xD Nie zapomniany widok. Szkoda, że kamery nie miałam gdzieś na wierzchu to bym ponagrywała trochę :D Prawie wszyscy sie spili, spać poszlismy gdzieś tak o 3 ale zasnęliśmy chyba dopiero koło 5. A to wszystko przez Czekolade bo skubaniec nas rozpraszał. Po dwóch godzinach snu sie przebudziłam planowałam dalej pójść spać ale Seba sie wiercił a Czekolada chrapał i jeszcze mnie tak ściskali, że czułam sie jak sardynka w tym łóżku -.- A Sonja skubaniec jeden miała najwięcej miejsca :C wkurzyłam się i wstałam ale Sonja poszła szybko w moje ślady. Chłopaki spali do oporu reszta się budziła powoli by przywitać nowy dzień xD. Syf był niesamowity ale całe szczeście Sabi pomogła mi bo trochę pozmywała. Gdy sie wszyscy pozbierali zabrałam sie z Czekolada i Mateuszem za sprzątanie. Musze przyznać, że nawet nam szybko to poszło :P Gdy tylko sprzątneliśmy dom na błysk chłopaki sie potem do domu pozbierali i poszłam spać. Obudziłam się gdzieś o 17 i reszte dnia spędziłam na laptopie by trochę zabić czas bo nie mogłam przespac całego dnia co bym robiła potem w nocy? No właśnie xP Zdjęcia z imprezy nawet, nawet nie ejst tak źle :D Może potem coś dodam, nie wiem zastanowie się jeszcze :D