Chmurki. Znów, bo je uwielbiam. Potrafią powiedzieć czasem więcej niż gwiazdy. Są jak mysli - monumentalne i wyniosłe, kolorowe, a zaramem zwiewne, rozpływające się w nicości.
Myslę. Ostanimi czasy nawet sporo. Układam, jak puzzle, fragmenty strzępków życia jakie mi pozostało. Potrzebuje odpocząć, nie myśleć, uciec. Za dużo na głowie spraw wszelakich. Niektórym daje spokój już, odpuszczam sobie.
[i]Otworzyłem oczy. Ujżałem Ciebie. Spojżałeś na mnie. Podałeś dłoń i pozwoliłeś wstać. 'Ktoś ty' zapytałem. Nic nie odpowiedziałeś. Pomogłeś postawić pierwszy krok. Zapytałem 'Jesteś aniołem'. Jednak znów milczałeś. Szliśmy przed siebie. Niewiedziałem czy to jawa czy sen. 'Gdzie ja jestem' pomyślałem. Czułem... nic nie czułem. Pustka. Pomagałeś stawiać mi kolejne kroki. 'Dlaczego' spytałem się w duchu. Kolejne kroki. Już teraz pewnijsze. Wkońcu spytałem 'dlaczego?'. Stanąłeś. Spojżałeś na mnie. Zacząłeś mówić...[/i]
Dzięki Kic! Za wszystko.
Nie potrafię sobie teraz wielu rzeczy wyobrazić. Żyje, można by powiedzieć z dnia na dzień. Planując do przodu może 2-3 dni. Muszę zapisać się do psychologa, do dentysty, pamiętać by iść w sobotę na ściągnięcie szwów, by niezapomnieć czegoś do pracy... Myślę za dużo. O wielu rzeczach. Staram się naposkładać wszystko w całość, ale za każdym razem coś się pierdzieli. Gubię się w tym wszystkim. I wiem że sam muszę się z tym uporać. Bo nikt inny mi nie jest w stanie pomuc. Choć są dwie osoby, które potrafią ulżyć. Tylko dwie. I dziękuje im za to. Mam tylko nadzieje że te osoby wiedzą o tym.
Zmęczony jestem. I fizycznie i psychicznie. Potrzebuję ucieczki, odpoczynku, smu... Wiem że nic wielkiego z tego nie wyjdzie. Może ja potrzebuję pobyć trochę w samotności, poukładać sobie wszystko. Za dużo i za szybko. Odpadam.
no i napisałem się i nie wiem po co ale niech będzie. I tak miało być co innego ale dzięki temu je****mu fbl skasowała mi się poprzednia notka... przepraszam że nie jest taka jaka powinna być...
A nawiazując ndo poprzedniej notki: czy ktoś z waz zauważyłe rasta kolory pod bilbordem?