Mecz otwarcia, Polska Grecja, zakończony remisem. Wspaniałe wrażenia, szczególnie gdy padła bramka dla Polski.
Przemokłem do suchej nitki i nie starczyło sił żeby zostać na rozgrywkę Rosjan z Czechami - szkoda, bo Rosjanie, delikatnie mówiąc, spuścili Czechom wpierdol: 4:1.
toczę nierówną walkę z czasem i mam poważne obawy że przegrać mogę...
świat jakby zaczął wirować i świrować jakoś tak szybcie - zaczyna mi się od tego kręcić w głowie...