49.

sieeeeeeeeema.

na weselu było git.

na początku imprezy tłuczące się kieliszki o sufit

i śpiewanie nowożeńcom w kółko 'STO LAT'.

następnie tańczenie w kółku z Panią i Panem Młodym.

na przerwie zabawa z Dawidem w berka

i potknięcie się o krawężnik. ;D

później na krótką sesję z

Natatiią ;*

Olesiią  ;*

i

Weroniiką ;*

po sesji zwłałowa rozmowa z Dawidem:

D: nie 'Młoda'.?

M: to chyba Ty powinieneś być dla mnie mlody.

D: no wiesz, idę teraz do pierwszej gimnazjum.

M: y... ja też.

D: w jakim miesiącu masz urodziny.?

M: w lipcu.

D: a dzień.?

M: 20.

D: jaa, sześć dni.!

M: młodszy, czy starszy.?

D: no, starszy.

M: aha, sorry.

po tej rozmowie miałam taką zawiechę,

że przez jakiś czas nie wiedziałam co powiedzieć,

bo moim zdniem wyglądał na co najmniej piątką.

już nie wiem co pisać,

więc byee.

pozdro dla tych,

co byli na weselu.