- znów mi się śnił!
- ale kto?
- no on ! był taki cudowny, taki ciemny .
- twój nowy facet ?
- nie , kabriolet idiotko !
wstałam , masz przejebane . :]
ja się naje.bałam ? ! . ja ? ! . po prostu mnie zarzuca w bok bo halny wieje .
Ciągle słyszymy od rodziców, że my mamy beztroskie życie, że jedynym obowiązkiem jest nauka. Nienawidzę tych stwierdzeń. Czy oni nie widzą, że każdy ma problemy, każdy ma problemy odpowiednie do swojego wieku. Dla małego dziecka problemem , jest to, że śnieg znikł, a dla nas? Dla nas. Tu zaczynają się schody. Pierwsze miłości, nauka, lekcje, zakazy, nakazy, zranienie, myśli samobójcze, przecież mamy masę spraw, masę decyzji do podjęcia, ale nie. Przecież my prowadzimy beztroskie życie, które jak widać nie jest wcale takie kolorowe.
Życie jest kolorowe ! Tylko Ty jesteś daltonistą.
Niedo bórse ksupow odujetr udnościzczy taniem.
(nie rozumiesz ? czytaj sylabami)
"ku.rwa" zamiast "ojejku ale ślisko. zima przyszła co za niefart"
Ty jesteś taka wredna z natury , czy masz całoroczny okres .? :D
-Chcesz gumę orbit?
-W listkach?
-Nie w gałęziach ! :D:D
Nie myślenie o Tobie, jest jak wypicie tymbarka bez zaglądania pod kapsel.
Było ich dwóch. Pierwszy - cwaniak, dupek, babiarz, zupełny brak sumienia i serca.Drugi - romantyczny, czuły, opiekuńczy, znający znaczenie słowa miłość.Jak myślisz, którego wybrało jej głupie serce?
Nie mogę przestać się zastanawiać co byś zrobił ,gdybym na przykład umarła na twoich oczach.. ?
Szczęście znam tylko z widzenia. Hardcorem jest dziś ten kto szczerze się uśmiecha.
Pieprzyć tych , którzy każą Ci się zmieniać. Albo zaakceptują Cię taką jaka jesteś , albo niech spierdalają. Proste.
Dziękuje za to że jeszcze przy mnie jesteś.Że mam przyjaciółkę która nie podąża za tymi którzy odchodzą ode mnie kiedy ktoś im powie jakąś totalną bzdurę na Mój temat. Że jest wyjątkowa a nie taka jak inni, że dla sławy nie rzuca naszej przyjaźni. Jest przy mnie w totalnie pojebanej dla mnie sytuacji i chociaż mogłaby odejść bo ma masę swoich problemów jest.. Dziękuje.
i znowu mi przypomniał jak ja to idealnie wszystko spieprzyłam...
a jeśli umrę dzisiaj w nocy , ilu ludzi będzie to obchodzisz ? ilu z nich ilu z nich , dowiedziawszy się o samobójstwie zawsze uśmiechniętej dziewczyny , upadnie na ziemię , będzie jęczeć , płakać , krzyczeć , że chce mnie z powrotem ? ilu osobom będzie mnie żal ? ile osób po mojej śmierci będzie kochać mnie bardziej , a ile mniej ? powiedz mi , proszę .
chodzę grzecznie do szkoły, uśmiecham się. i to podobno ma być dowód, że wszystko jest w porządku? śmieszne.
pamiętam ten dzień gdy stałam sama na balkonie patrząc w niebo, po cichu powtarzałam sobie : ' nie becz, jesteś twarda' a łzy zalewały mi całą twarz.
Jestem ciekawa jak czuje się chłopak,który kocha się w dziewczynie bez wzajemności.
Chciałabym żyć jak Fineasz i Ferb u nich lato się nie kończy.
Muszę pogodzić się z tym, że są kobiety ode mnie lepsze.
napisał wiadomość, że jest już w naszym miejscu. szybko próbowałam się ogarnąć, niedokładnie wyprostowałam włosy, pociągnęłam rzęsy i wrzuciłam jakieś ubrania. nie zdążyłam dopić herbaty, gdy napisał " no ile można ? " . zaśmiałam się cicho wysuwając klawiaturę telefonu i odpisując " jak kochasz to poczekasz " . wzięłam łyk gorącej cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szłam w Jego kierunku. uśmiechnięta, z dokładnością słuchałam piosenek , które obijały mi się o uszy. dotarłam nad jezioro, które dotychczas było częścią naszych spotkań. usiadłam na zielonej trawie rozglądając się za Jego osobą. czekałam tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytałam wiadomość " jakbym kochał, to bym poczekał "
to niesprawiedliwe , że poniedziałek jest tak daleko od piątku,a piątek tak blisko do poniedziałku.
Z każdym dniem stawał się jej bliższy. Spędzał z nią każdą wolną chwilę, dzwonił, pisał. Cały czas chciał mieć z nią kontakt. Pewnego dnia nie napisał. Już nigdy nie zadzwonił.
Zaczęłam od fot.. Skasowałam. Nie wytrzymałam długo, przywróciłam je znowu. Później numer telefonu. I tak znałam na pamięć, więc nic to nie dało. Zapisałam Cię inaczej, ale kurcze odczytywałam tak jak przedtem. Przed snem myślałam o innych, ale i tak widziałam Twoje źrenice. Skasowałam nr gg.. Ale na chwilę, musiałam przecież widzieć Twój opis. Chciałam zapomnieć, ale . . .
Mam raka psychiki. Z przerzutami na nastrój, spokój i samopoczucie.