Zaczynam po raz enty...
Skończę pewnie też.
Niedługo.
Panie, Panowie i Pozostali! Proszę się nie martwić... albo dobra martwcie się ludzie, jak chcecie. I chłonek! To WY się będziecie stresować, nie JA! Pieprzu ma was głęboko w duszy. Przynajmniej dużą, większą większość.
A więc chyba się przywitałam.
Mówię od razu:
Coś się nie podoba? A proszę bardzo! Nie zabraniam! Tylko nie denerwować - łańcuch stary i przerdzewiały.
Hau, hau. <3