jakieś takie dziwne ..
trening beznadziejny w 100% jestem tak wściekła jak nigdy!. Nie ze wzgledu na rodzaj ćwiczęń bo były spoko tylko ja ich nieumiałam wykonac poprawnie przez mój kochany bark :| czyli nie zrobiła nic porzytecznego wrrr... trzeba sie wziąć w garść teraz trzy dni wolnego i potem znów jazda na całego. ehh dam rade muze uwierzyć w siebie i pokonać tą przeszkode. wiem że mnie stać ale jest coś co mnie chamuje ... nie wiem włałśnie co ;<. ale spoko luz ogarniemy i bd luzik!
plany na dziś zakupy z Ozim a potem nie wiem coś sie wymyśli eh.
W ogóle jakoś mam taki chumor beznadziejny od wczoraj wieczór ....
dobra nie marudze juz tu nara.
` ... Zamykając oczy i tuląc się do pościeli
wyobrażam sobie co by było gdybym Cię niespotkała.