Walka z samą sobą jest najcięższą walką, jaką można w życiu toczyć. To normalne, że raz wychodzi lepiej, a raz gorzej. Z wszystkiego, każdej straty i porażki, trzeba czerpać zyski, doświadczenia. Bo inaczej nie da się żyć w zgodzie ze sobą.
Zaczynać od początku? To troche dziwne, przereklamowane. Ja nie zaczynam od początku, ja próbuje naprawiać to, co robie źle, być lepszym człowiekiem. Dużo osób próbuje mi uświadomić, że kiedyś na dobroci się przejade, już nie raz się przejechałam, fakt, ale jakoś mnie to nie zraża.
Lubię, jeśli ktoś jest przy mnie szczęśliwy, naprawdę lubię. I może jestem troche ciężka do ogarnięcia, pojęcia, zrozumienia, ale nic z tym nie moge zrobić, serio :)