"Może jutro zniknę, lecz w tej sekundzie oddycham, o jutrze nie myślę, bo jeszcze przede mną dzisiaj."
Ide na piwo.
Goryczy smak jest słony
Oczy w łzach toną całe,
Uśmiech już blask zatracił.
A tyle dobra miałem,
W najczystszej swej postaci.
Radośnie dzień witałem,
Pogodnym ciepłem słońca.
Lecz w zamian otrzymałem,
Cierpienia ból bez końca.
Dlaczego tak okrutnie,
Swój zamiar wykonałaś.
Że teraz jestem smutny,
A ty masz to, co chciałaś.
Pokorny przecież byłem,
Aniołem twoich marzeń.
O takim szczęściu śniłem,
Cieszyłem biegiem zdarzeń.
Łyżkami jadłem słodycz,
Spijałem nektar wonny.
I w blasku twej urody,
Chodziłem nieprzytomny.
Aż nadszedł dzień goryczy,
Na dworze nie padało.
Mnie zostawiłaś z niczym,
Z miłości już nic nie zostało.
Oczy w łzach toną całe,
Goryczy smak jest słony.
Tak ciebie uwielbiałem,
Lecz temat jest skończony
dla gardocha ale nie
xDDDDD