I znowu zapędzili do pisania notki chodź tym razem mam czystsza klawiaturę, bo mama przeleciała szmatą ze dwa razy. Choć i tak pomidor dziś na niej leżał. Zastanawiając się dłużej mógłbym dojść do wniosku ze wykorzystują mnie jak przysłowiowego murzyna. Dają pracę i karzą zrobić. Choć patrząc na kolor skóry i pochodzenie mojej rodziny wnioskuje ze jestem 100% Polakiem, białym człowiekiem! No to tak o opisując zdjęcie od razu rzuca nam się w oczy jakaś blacha, która zajmuje 1/3 zdjęcia. Ale co tam Stefan fotograf, więc pewnie tak musiało być. Raczej nie musze znowu przedstawiać tych samych osób, co wczoraj. Cudem jest to ze zapamiętałem przezwisko Michała. Ale opisze ich w kliku wyrazach. Zaczynając od początku albo i końca? Zaczynając od lewej: m3gi pompująca koło, zmęczona po odkurzaniu, pucowaniu, czyszczeniu samochodziku. Miś z brudna lewą noga, który dziś odkrył w sobie powołanie. W pupie ma Politechnikę i Uniwerek, idzie na zwykły kurs dla mechaników. Łysy trzymający w lewym ręku niezbędny przyrząd informatyka - zestaw kluczy samochodowych. I jego nie ominęła nagroda posiadania brudnych rąk. Podsumowując dzisiejszy dzień ciężkich zmagań z pewnością możemy powiedzieć ze jesteśmy z siebie dumni. Bo przecież to tylko 12 śrubek, ale odkręcaliśmy i zakręcaliśmy je jakieś 3 godziny. Choć pół samochodu było w częściach. Nie wspomnę ze wybiło się prawie okno. Ciekawostka zawsze pokaże, na co ją stać. Kończąc tą notkę, krótszą z pewnością niż wczorajsza, chciałbym znowu przeprosić za niezrozumiałość tekstu i brak jakichkolwiek zasad dobrego pisania (nie liczę ile razy użyłem słowo choć). I tym razem nikogo nie pozdrowimy, bo trzeba by było wypisać wszystkich znajomych, przyjaciół, rodzinę (czyt. jesteśmy samolubni, chamscy i wyuzdani). Nie dodamy żadnej piosenki, ponieważ rożne mamy gusta, nie dodamy żadnego wiersza, bo ja nie znam. Nie napiszemy często pojawiającego się na flogach komentujcie, bo nic wam nie narzucamy. Wolna wola w państwie demokratycznym nadal istnieje Z tego miejsca chciałbym podziękować Magdalenie za extremalna przejażdżkę samochodem. Szkoda ze tak po mieście nie można pojeździć. Nie dość ze nie dokończyłem filmu na Polsacie to jeszcze strąciłem tych parę myśli, co miałem tutaj napisać, bo zaczęli mówić o jakiś stanikach =x
btw. Nie udawajcie ze się wam podoba, robie to specjalnie żebyście nie czytali aż takich długich notek.
pa dziewczynki
Komentarze
ryniutka przeczytała...już kolejną tak długą twoją notkę...i mogę stwierdzić z ręką na sercu, że to jedna z najsensowniejszych natek na tych wszystkich PB...pozdrawiam:D
~desiderataa zostawiłam leża w koszyku na biurku ot tak! ;)
bo przyzwiązałam się ale niestety musiałam ściąć;(
a stefan(chyba sie nie pomyliłam) czemu ściął?
Użytkownik usunięty
piknie:))aż zmusiliście mnei żebym przeczytała ta długa i wyczerpującą notatke:)))) zmęczyłam się ją czytać hehehe
pozdrawiam WAS:)))
p.s nigdy takich długich notatek proszę!!!!!!!!!
Użytkownik usunięty
haha fajnie fajnie :D:D nic wam fajniejszego niwestety nie namaże bo nie mam siły, jestem padnieta ... dopiero co z uczelni wróciłam... :-(;( a jeszcze mnie nauka czekaaaa
aaaaa nieważne ;p co tam taka iza hehehehe ;p;p
fota super :D:P