Siesiesiema . <3
Nie wiem wczoraj jakoś notki nie było więc najpierw notka za dzień wczorajszy, a później dzisiejszy. Em wczoraj zjadłąm obiad i poszłam do Ani i Estery, ale Ania wyszła na dwór i obgadałyśmy pomysły na HALLOWEEN. Poszłyśmy po Rayene i po Wiki. Oczywiście, Wiki coś nie pasowało, padał desz i zamiast spotkać się pod LIDLEM, musiałyśmy z Anką zapjepszać do niej na chate -.- Nie zrobiłyśmy ogniska, bo padało i by ogień się nie rozpalił. Rozeszłyśmy się no i poszłyśmy z Wiki oglądać PARANORMAL ACTIVITY 1. Tragedia, tak się bałyśmy. Odprowadziłam ją pod tory i poszłam wracać na chate, jakimś cudem nie było mnie godzine, HAHAHAHA. Wróciłam, Ania i Esia do mnie przyszły, posiedziały godzinę i umówiłyśmy się, żeby przyszły za godzinę i zaczniemy się malować <3 W końcu przyjechała Julcia, przyszły bliźniaczki, przygotowałyśmy się no i nazbierałyśmy trochę cukierków. Beka zaiebista była <3
-Ania : Dzień dobry, może pan otworzyć?
- Menel : A po co?
- A : Bo my do koleżanki.
- M : A do jakiej?
- A : Izy H.
- M : Żadna Iza tu nie mieszka.
- Estera : Sraka twoja.
HAHAHAHAHAHAHA, ten facet zaczął coś krzyczeć i uciekłyśmy. Taką bekę z Julcią cisnęłyśmy, że się na chodniku turlałyśmy. Nigdy nie zapomnę tego dnia :) Jak wróciłyśmy, dostałyśmy z Julką jakąś kare. Miałyśmy nie spać całą noc i umyć głowy o 2, ale zasnęłam. Rano przed 10 wyszłyśmy odrazu po Ray. Poszłyśmy robić ognisko <3 Było zaje. Reszta później :) Cya.