Jakby ktoś zapomniał, jak brzydka jestem.
Tak naprawdę nikt nie wie, co mi siedzi w głowie. Może i lepiej, nie muszę się tłumaczyć.
Słucham smutno-refleksyjnych piosenek, dużo piszę, dużo się uczę, dużo liczę, dużo czytam i bardzo omijam ludźi, bo zaburzają moje idealnie utopijne życie. Cholera, mam uczucia, o nie! Z drugiej strony mogłam nie mieć planu na siebie i przez większość czasu nic nie robić, alkoholizować się i oglądać seriale. Kurczę, dwie ostatnie rzeczy robię namiętnie. Chyba jestem wampirem, bo żyję, sypiając po 3 godziny. Pochwalę się, że będę miała fajną średnią 4.0, co określam oficjalnie swoim własnym, osobistym sukcesem.
A o tutaj: http://kulturalnakrytyka.blogspot.com/ ostatnio się produkuje.