lato na Kociewiu z Jupciem-Pupciem, Mańkiem i Zezonem, która robiła foty i nie densowała z nami :<
gdzies z boku jeszcze Aneta ;) i tak najbardziej mnie boli, że mojego Cieslaczka nie widziałam :<<
jutro do kacka, więc pewnie będę wstawiała jakies tam starocie.
sobota - tory, co nie Magda? :D kurczę jak ja już dawno nie łaziłam tam uciekając przed gwałcicielami
pamiętajcie, nie każdy facet z psem to gwałciciel, ale każdy gwałciciel ma psa.
a tak wgl od wyjscia ze szpitala, czyli od niedawna, przytyłam jakies 5-6 kg. tak więc przechodzę na rygorystyczną dietę, co będzie trudne przez moją babcię, która tylko marzy o tym, żeby zapchac mi brzuch domowymi obiadkami -,-
i mam potrzebę kupna czerwonego, białego i zielonego lakieru do paznokci. nie wiem czemu akurat takie, no ale jakos tak wyszlo. ooo, jeszcze pomarańczowy, taak.
a ogl, to widziałam dzisiaj koło 6 paczkę niesamowitych dziewczyn drących ryja. najpierw spiewały Emo-Martynkę, potem Biebera. kurde, kocham takie biedne dzieci, włóczące się po piaskowych skarpach i okazujących całemu swiatu, że nie mają pojęcia co dobre.
i mam dzisiaj taką mega fazę na the offspring, siedzi mi cały czas w głowie "and all the girls say i'm pretty fly for a white guy" i nie mogę się tego pozbyc!
i pojechałam dzis wreszcie po mój kapelusz na chylonie i mam go, mam <3 wreszcie mogę się posłuchac zaleceń jakiegos dziwnego lekarza ;P
Give it to me, baby!
Aha, aha!