Dwa uśmiechy, sześć sekund Twojego spojrzenia, kilka zerkań w moją stronę i zaś czuję, że mogę wszystko
i niestety po weekendzie..sobota była bardzo udana, ponieważ w końcu mogłam z kims porozmiawiać i nareszcie wiem, że wszystko jest ok ; ) najpierw opijanie uro Kicaja, nie chce mi się wymieniać z kim, bo za dużo by pisać. później widziałam się ze skarbem, w niedzielę najpierw byłam w kościele z Mimi, później na obiedzie u babci, a potem na meczu mojego skarba :* wieczorem szłam do Wojtka pić, z nim i z Bartkiem. otrzymałam miano pani psycholog xd :D no i dzisiaj mamy juz poniedziałek. nie szłam na pierwszą lekcję, bo nie dałam rady wstać, nie chciało mi się, więc pojechałam na 9 tylko na 4 lekcje i do domu. muszę się dzisiaj pouczyć na biol i ang., a tak mi się nie chce że masakra.. jutro po szkole mam korki jeszcze.. w środę po szkole mam jazdę..i w sumie to narazie tyle z tego co do moich dalszych planów na dalsze dni.. a w sobotę może epo. i to tyle.
I mimo , że nie mówi mi słodkich słówek , nie ma wpisanego dwukropka z gwiazdą obok mojego imienia , nie ma opisu jak bardzo mnie kocha , nie tworzy demotywatorów o szczęśliwej miłości. nie pisze wierszy , nie śpiewa mi piosenek , nie wypisuje wszędzie mojego imienia. nie ma mojego zdjęcia na tapecie , nie wypisuje tysiące smsów na dobranoc , nie spędza ze mną 24h na dobę. nie jestem cały dzień jedyną myślą w jego głowie bo wie , że nie jestem księżniczką , której do szczęścia potrzebne są te pierdoły. a mimo tego wiem jak bardzo mnie kocha i jak cholernie za mną szaleje.
<3
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika perlenoiree.