photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 LISTOPADA 2014

21.11

Tak minęło 5 miesięcy razem. Nawet nie wiem kiedy, ale czy czas nie jest troche abstrakcyjnym pojęciem? W tle mi leci Prayer for home by Fernando Ortega. Utwor moich rodzinnych wspomnień. Chyba się starzeję... Niesamowite jak człowiek jest kruchym a zarazem niemalże tytanowym stworzeniem. Jak łatwo zniszczyć drugiego człowieka, jak łatwo zniszczyć nas samych... Czasami tak niewiele potrzeba, a czasami przechodzi się przez najtrudniejsze doświadczenia i zdaje się, że już więcej nie damy rady znieść, a jednak dajemy. Przecież każdy z nas zna to uczucie, gdy całe zycie wali się jak klocki domino. Pasmo nieszczęść. Niejednokrotnie upadamy i powstajemy dzieki Bogu ( lub dzieki czemukolwiek, w co czlowiek jest w stanie uwierzyc). Dziś jesteśmy, jutro może nas już nie być. Czy odchodzilibyśmy spokojni? Pogodzeni i z czystym sumieniem? A co jesli to nie nam przyjdzie odejść, tylko komuś bliskiemu? Czy zdążymy powiedzieć : "przepraszam", "dziękuję za wszystko co dla mnie zrobiłeś/aś"? Czy słońce nie zaszło nad kłótnią, a słowa nienawiści nie były tymi ostatnimi? My wieczni nie jesteśmy, ale ponoć zyjemy póki się o nas pamięta. Jak zapamietają nas inni, gdy nas zabraknie? Czy starczyło im cierpliwości, by być do końca? Czy później pozostanie żal, ze nie wykorzystało się możliwości ostatni raz porozmawiać? Dlatego warto żyć pełnią życia, czerpać radość z każdej minuty i nie żałować niczego, gdyby przyszło odejść choćby za chwilę. Dobranoc

Komentarze

davevandark dziękuję za wszystko :)
22/11/2014 0:53:25
perhonensirkus Ojej w sumie sie nie spodziewalam:3 również dziękuję za wszystko, wiele Tobie zawdzieczam ;)
22/11/2014 5:40:38
davevandark proszę ;)
22/11/2014 12:43:44