selfie z mamcią

A to właśnie kobieta, z którą będę tworzyła firmę :) Była i jest dla mnie niesamowitym wsparciem.

Siedzę nad wnioskiem i wypełnim rubryki jedna po drugiej. Na środę muszę mieć wstępnie gotowy biznesplan, tylko do drobnych poprawek. Po szkoleniu nie mogę uwierzyć jak wiele błędów zrobiłam we wniosku rekrutacyjnym. Sama się dziwię, że załapałam się na ten projekt z tyloma błędami. Udało się to tylko i wyłącznie dzięki Opatrzności Boga, bo inaczej tego nie potrafię wytłumaczyć.Pisząc pomyślałam o tych, którzy czasami odwiedzają mojego photobloga. Cieszę się, że jest takie miejsce, gdzie mogę się podzielić z Wami moją firmą od podszewki, nie tylko firmą, bo przecież to nowy temat, w perspektywie tylu wpisów. Niektóre były optymistyczne, niektóre mniej, ale to już przeszłość, teraz realizacja tego marzenia o samozatrudnieniu jest już ode mnie o krok. 19.12.2014r. otwieram działalność gospodarczą. Od tego dnia mogę oficjalnie przyjmować, lub raczej dojeżdżać do potrzebujących, bo lokal będzie gotowy pewnie bliżej lutego, remonty, umeblowanie itd. to zajmie trochę czasu, także na otworzenie gabinetu wyznaczony ostateczny termin to 18.02.2015r. Nie biorę pod uwagę nawet takiej opcji, że się nie uda, że nie dostanę dotacji. Jasne,że jest ryzyko, bo aż 4 osoby z nas muszą jeszcze odpaść, ale wierzę, że mi się uda. A jeśli nie teraz to od 2015r. wchodzą nowe projekty z Unii, ponoć mają być jeszcze bardziej atrakcyjne, to tak nawiasem, dla (może) przyszłych przedsiębiorców. Muszę powoli przestawiać swoje życie, żeby optymalnie wykorzystywać czas. Przyznam się do jednego uzależnienia jakim jest gra w Minionki :( zdecydowanie mnie odciąga od nauki, a przecież marzenia nie kończą się na firmie. Dziś po konieczności spędzenia 3h na izbie przyjęć doszłam do fatalnego wniosku, że polska służba zdrowia jest w opłakanym stanie. Aleee mam wenę do pisania. Gdyby nie czas mnie goniący mogłabym pisać jeszcze i jeszcze... ale czas zmykać. Ciekawa jestem ile osób czyta te moje notki, chciałam napisać wypociny :D Wiem, że mam stałych czytelników, ale czy generalnie fbl nie jest głównie po to, żeby dzielić się zdjęciami a nie długimi wypracowaniami?

Ciumki Kochani, dobrej nocki ! :*