photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO
33.
Kategoria:
Hogwart.
Dodane 16 LISTOPADA 2011
30
Dodano: 16 LISTOPADA 2011

33.

 

 

Śmiać się ze wszystkiego, a najlepiej wtedy, kiedy to wszystko jest niczym.

 

Zajmują mnie ćwiczenia, notoryczne niejedzenie, zabieganie, praca i ogólne szaleństwo świąteczne (tak, tak - świąteczne!). Jestem zmuszona zakomunikować, iż dziś spadł u mnie śnieg. Jest piękny. Płatki śniegu tańczące w tym ożywczym, mroźnym powietrzu. Coś wspaniałego, doprawdy. Kiedy tak maszeruję sobie w swoich czarnych botkach na dziesięciocentymetrowym obcasie, słuchając przy tym najznakomitszych kawałków Korna, nie mogę przestać myśleć o tym, że to już niedługo - że już lada dzień wsiądę w tramwajową srebrną szóstkę i wyruszę w czterdziestominutową podróż, by wreszcie spotkać się z tymi, których kocham najbardziej na świecie. 

- Umrzemy. Nie przywiązuj się do nas - mówią z uśmiechem, ale ja wiem swoje i nie przestanę ich adorować, wracając wciąż i wciąż, i wciąż. 

W sobotę wybieram się do kina z Justyną, która obiecała buziaka na sali przy wygłupach Edwarda i Belli. Słodko, doprawdy, słodko. Będzie zadyma. Ciekawe czy znów nas wyproszą za 'niewłaściwe zachowanie w miejscach publicznych'. Szczerze, mam to w dupie. Chcę zaszaleć przed odwiedzinami Mańka w szpitalu. Pośmiać się, powygłupiać, wytulić i pogadać od serca o głupotach ważnych i mniej ważnych. Mru, mru. Co by tu jeszcze napisać? Kurczę się. Brzuszek coraz mniejszy. Tak samo udka, ramiona, łydki, bioderka i pupa. Jestem zadowolona z wyników. 

 

 

 

 

*

 

 

 

Z gównem zamiast kolan podszedłem do nawołującej mnie grupki i stanąłem przed nimi jak drżąca wstydliwa. Wszyscy szczerzyli do mnie zębiska, a ja nawet nie wiedziałem o co cho. Jeszcze chwila i splótłbym łapki z tyłu tułowia, a stópką zaczął wywijać kółeczka na posadzce.

Maska twarzowa wywinęła mi się w grymasie głupawego uśmiechu, kiedy spojrzałem w stronę arystokratycznego blondaska. Nagle ktoś pociągnął mnie za grabę do dołu. 
- Sadzaj dupsko. - Chłopaczek o różowych włosach pokazał mi swoje białe ząbki, po czym odchylił się zgrabnie, odsłaniając przerażająco blady brzuch i odepchnął się nogami, by stanąć na rękach. Patrzyłem ogłupiały, jak przetransportował w ten sposób swoje ciało aż do drugiego końca stołu, by chwilę później wrócić do nas, tym razem po drugiej stronie. Kiedy stanął już względnie normalnie, wskoczył na ławę, nogi rozstawiając po bokach Malfoy'a, po czym utrzymując równowagę, pochylił się do jego twarzy. Wszystko działo się tak szybko, że mój mózg przetwarzający dane sapał ciężko, jak tragikomiczna wersja hipopotama na bieżni.
 - Nawet nie próbuj. - Lodowaty ton napadniętego zmroził atmosferę do -20.

Różowe włosy furknęły cicho i chłopak już siedział obok, opierając plecy o szarowłosą laskę, która najwyraźniej z przyzwyczajenia sięgnęła do paska u spodni dziwaka i zaczęła bawić się srebrnym sznureczkiem, który przytwierdzony był do sprzączki. Roześmiany akrobata wywrócił oczami i spojrzał na mnie znacząco. 
- Wyluzuj, stary - parsknął i przechylił głowę, by pocałować dziewczynę, po czym spierdolił szybciej, niż zdołałem wymruczeć aprobatę. Laska błysnęła złowrogo złotymi oczami i zacisnęła szczęki. 
A ja tam stałem jak to gnijące drewno, całkiem niezauważony. 
- Nie gonisz go? - zainteresowała się kopia dziewczyny, która z obojętnością na masce ochlapywała właśnie pazury czarnym lakierem. 
- Ścierwa nie gonię - odwarknęła słodziaśnie siostrzyczka, powoli mieszając różdżką płyn w swoim kubku. Ksero skinęło łbem, nie odwracając wzroku od dłoni. 
Odchrząknąłem jak Hitler na obradzie, tym samym pieczętując swój los zwłok zakopanych w Zakazanym Lesie. Złowieszczo zimne oczodoły blond-bóstwa wwierciły się w moją osobę, tym samym natychmiastowo wysyłając mętne resztki pewności siebie do śmieciarki, która wypełniona po brzegi płynem mózgowo-podobnym odjechała z piskiem opon, rzucając mi na odchodnym pyszne "Sayonara".
- Bielejew, sadzaj część zadnią na miejscu i nie stój jak ta latarnia koło burdelu - mruknął z lekkim uśmieszkiem, a ja prawie spaliłem cegłówkę słysząc ciche chichoty, które wypełniły przestrzeń życiową wokół naszej grupki zainteresowanych. Klapnąłem niezdarnie pomiędzy drącymi ryja ze śmiechu koleżkami i z miną męczennicy pańskiej wlepiłem spojrzenie ślepiów w blondyna, jakoby szukając pocieszenia w ładnym widoczku.

Hah, dobry dżołk, kurwa.  

Miałem ochotę wziąć dupę w troki i wyeksmitować wszędzie, byle jak najdalej.

 


Komentarze

shinnylove ;D ;*
20/11/2011 22:16:19
shinnylove spaliłam, to co tam się działo i cały czas w ruchu :D
20/11/2011 21:12:22
rainbowhooker Album ze zdjęciami i życie Gagi między koncertami.
20/11/2011 11:43:54
rainbowhooker Zapomniałam już.
19/11/2011 10:29:32
8394 Jakim cudem ?
19/11/2011 9:15:31
countless Śnieeeeg :3 u mnie jeszcze nie widziałam. Chociaż moi współlokatorzy sieją plotki, że widzieli! Łamią mi tym serduszko :D. Tak sie ciesze na święta ^_^
18/11/2011 9:29:22
rainbowhooker Mam przeogromną nadzieję, że wyje.ali Cię z tej sali, i wyje.ią jeszcze miliony razy :D Nie żałuj sobie!

17/11/2011 18:34:57
8394 hej. chcesz może poczytać trochę 'mnie' ? tutaj masz link: http://skyisourplace.tumblr.com/
17/11/2011 17:07:24
jedendziennie bardzo mi miło <3 ojej, śnieg... też chcę! też idę do kina, hahaha <3
to Twoje opowiadanie?
17/11/2011 9:44:12
late80s wiem, ze zlo, ale moja babcia robi takie doobre :D
16/11/2011 22:23:42
uglyskeleton weź.. ja dzisiaj wychodzę z psem, patrzę a tam śnieg sypie.. :-(
16/11/2011 21:25:20
8kilo ja kocham zimę i śnieg <33
gratuluję "kurczenia się " :D
16/11/2011 21:01:37
anorexiaa oj! nogi.. i tak jak juz to tylko od kolan w dół jakoś wyglądają :(
16/11/2011 20:51:32
8394 dzienkuje :3
16/11/2011 20:45:22
46kilograms Ależ nie, skąd! Odkąd pamiętam męczą mnie wzdęcia, raz mniej, raz bardziej, no ale niestety. Dziękuję ci za miłe słowa. Z jednej strony chciałabym zobaczyć płatki śniegu na ulicach, ale z drugiej, wizja zimy i codziennego chodzenia do szkoły podczas wielkiego mrozu trochę mnie załamuje. :(
16/11/2011 19:42:59
wantbeperfect Och, śnieg! Też chcę by już spadł. Dziś rano jedynie prószył, ledwo zauważalny, po czym po chwili przestał.
16/11/2011 19:35:56
perfekcyjnamasochistka Prawda, prawda. Śnieg jest wart wzdychania. Nie mam hasła do twojej strony. Huh, mogę?
16/11/2011 19:39:39

shinnylove ha <3
16/11/2011 19:29:12

Informacje o perfekcyjnamasochistka


Inni zdjęcia: I znowu pada :) halinam16.07.2025 tezawszezleTrip photographymagicETS2 mr0w41537 akcentovaSynuś nacka89cwa:) milionvoicesinmysoulSurowa pustynia bluebird11Na dobranoc Rusałka Admirał :) halinam*** coffeebean1