WZROST: 172 cm
WAGA: 54kg.
CEL ----> 46kg :)
~ TO JA DECYDUJE O TYM CO WKLADAM DO UST I CO BEDE JESC !!!
~ NIC NIE SMAKUJE TAK CUDOWNIE JAK SWIADOMOSC ZE CHUDNE
~ SKUSIC SIĘ NA..? CO TO ZNACZY?? TY NIE MASZ OCHOTY JESC
~ GLOD TO TWÓJ PRZYJACIEL. POKOCHAJ GO. JEDZENIE JEST TYM CZEGO NAJBARDZIEJ NIENAWIDZISZ
~ KAŻDY CZLOWIEK JE. TO NIC NIEZWYKLEGO.
CHCESZ BYĆ INNA? SILNIEJSZA? LEPSZA?
WIEC ZAPOMNIJ O TEJ PRZYZIEMNEJ, POSPOLITEJ CZYNNOSCI, JAKA JEST JEDZENIE
~ JEDZENIE JEST SLABOSCIA. A TY PRZECIEZ NIE CHCESZ BYĆ SLABA
~ NIEJEDZENIE SPRAWIA ZE JESTES WYJATKOWA. LEPSZA OD PRZECIETNEGO CZLOWIEKA
~ OD JUTRA.. OD RANA.. OD PONIEDZIALKU... COS TAKIEGO NIE ISTNIEJE.
MASZ BYĆ SILNA I WYJATKOWA JUŻ OD TERAZ. OD ZARAZ. NIE OD PONIEDZIALKU!!
~ WSZYSTKO CZEGO NIE ZJESZ SPRAWIA ZE JESTES BLIZEJ IDEALU...
KOSCISTE RAMIONA...
WYSTAJACE ZEBRA...
PLASKI BRZUCH...
SKORA I KOSCI...
CHCESZ TEGO? NAPRAWDE TEGO CHCESZ????
WIEC ZAMIAST ZREC, ZAPAL PAPIEROSA, POCWICZ, NAPIJ SIĘ WODY LUB HERBATY,
LYKNIJ APPTRIM ALBO LORAZEPAM.. ZROB COKOLWIEK. TYLKO NIE JEDZ !!!
~ ile bys nie zjadla to i tak będziesz mieć wyrzuty sumienia
~ jedzenie jest zle, jest oznaka slabosci
~ nie istnieje cos takiego jak idealna waga. Ile bys nie wazyla, zawsze jest za duzo
~ jeżeli zdarzy się "wpadka" musisz pozbyc się tego co zjadlas
* Nigdy nie jestes "zbyt" chuda.
* Bycie chuda i niejedzenie sa dowodami prawdziwej sily.
* Będziesz się glodzila i robila wszystko co w twojej mocy, aby wygladac coraz szczuplej.
* Bycie chuda jest wazniejsze od bycia zdrowa.
* Musisz znienawidzic jedzenie i pokochac glod
* Bycie chudą jest ważniejsze od bycia zdrową.
* Nie będziesz jadła bez poczucia winy.
* Nie będziesz jadła niczego bez ukarania siebie za to.
* To proste: chudnięcie jest dobre, a przybieranie na wadze - złe.
* Bycie chudą i niejedzenie są dowodami prawdziwej siły woli.
* Wierzę w potęgę kontroli, która jako jedyna może wnieść porządek w chaos, którym jest mój świat.
* Wierzę w perfekcję i chcę ją osiągnąć.
* Wiem, że waga jest wskaźnikiem moich codziennych sukcesów i porażek.
* Wierzę w piekło, bo czasami mam wrażenie, że w nim żyję.