Nie wiem co mi jest. Wczoraj wszystko było dobrze.
Bilans wyszedł bardzo dobrze. Fakt, zjadłam 2 kostki gorzkiej czekolady. Ale miałam ochotę i nie żałuję.
A dzisiaj coś mi się stało z żołądkiem. Co zjem to zaraz zwracam. Ale nie, nie celowo. Po prostu samo tak.
Co z tego, że zjadłam dziś pół grahamki z twarogiem, jak po 5 minutach już nie było po niej śladu. Później jogurt - to samo. Jabłko, pomarańcza - również.
Jakby tego było mało, to chyba dostałam jakiejś alergii czy coś. Słodko -.-
Jutro idę do lekarza. Mam nadzieję, że dowiem się co mi jest.
Nie wiem co będzie z dietą. Boje się, że przez nią to wszystko...
Jutro napiszę jak wrócę od lekrza.
Trzymajcie się :*