Siędzę coraz rzadziej. Nie chcę już się wkurzać. Ale że jedna z moich przyajciółek mnie doprowadza do szaleństwa.
Mam dość jej zachowania. Muszę się zastanowić czy warto to dalej ciągnąć. Kaśka dziś do internatu jedzie. Masa nauki przede mną. Masakra. Gardło mnie boli i głowa.