Jutro dzień wagarowicza, na który tak długo czekałam. Spędzę go z moim Klikiem i szczerze mówiąc, nie mogę się już doczekać ;D
Mam nadzieję, że to, co planowałyśmy się powiedzie. Przecież nie planujemy za dużo. ;D
Byłam dzisiaj na łyżworolkach! I sukcesem jest to, że ani razu się nie przewróciłam, choć nie raz niewiele brakowało. Mogłam się nieźle poobijać. Nogi potem bolały, ale i tak było świetnie. Zwłaszcza, że po drodze spotkaliśmy znajomą, która miała ciekawą rzecz ;D A więc powietrze było jeszcze świeższe ;D
Miło było. Oby tak częściej. ;D
Celweller - so long sentiment