Eeee.. DUPY!
W sumie to była Słowacja jeszcze.
Kozacko było. I zielono.
Wisła albo Leeeeeeeeeeeeeeeegia!
Przechuj, że wwww ogóle.
.
-Idź po paletki.
-No to idź.
-Idę sprzęglić.
Dlaczego Sanok tak nie wygląda. Tutaj ludzie się podniecają jak odnowią jedną kamienicę tak, że wygląda jako tako, a tam to jest na co dzień. Wszystko pięknie, ładnie, przechuj że drogo, Starbuck's na każdym kroku, L.A. Store beznadziejny, Katedra Stefka zawalista, Aligatory i pajączki też, Life's a bitch nad then u die z pełnią i batonem.
-Mam dziury w pamięci.
-Ja też mam pamięci. <hahahaha>
Wczoraj Pani K.
-Ej dziewczyny, nie wiecie czy na zewnątrz jest jeszcze jasno?
-W sumie, powinno chyba być.
-...
-Ej, chłopaki. Dosiądźcie się do nas xD
<czyta wiadomość na telefonie i podaje Tokarskiej>
-Ale nie czytaj na głos.
-... pewnie się nie myje i..
-Miałaś nie czytać!
-<hahahaha>
-Dlaczego miałby się nie myć?
-U can suck my dick if you don't like my..
-My sock?
-..my shit.
-<hahahahahahahahahahahahahahhahahaha>