witam was tu wszystkich przeglądających.Na początek chcę wytłumaczyć , dlaczego nie będę dodawała swoich zdjęć tylko inne wzięte z internetu.odrazu mówię ,że NIE podaję się za żadnego fejka tu w sumie nie chodzi o te zdjęcia lecz o notki.Zostawiłam swojego photobloga i nie chcę tam do niego wracać narazie...Lecz ciągle coś siedzi we mnie i musze o tym napisać a chcę pisać nieraz też o takich bardziej życiowych sprawach , których moi znajomi nie przeczytają mam nadzieję.Bo nie chcę aby o nich wiedzieli po prostu ,a czasami takie wypisanie się i podzielenie się tym z obcymi ludźmy dobrze działają na mnie.
***
Od bardzo dawna w takie samotne wieczory przemyślam wiele wiele spraw dotyczące czego inne jak nie oczywiście tej naszej nastoletniej miłości ! HAHA może to trochę prymitywne no ,ale niestety w życiu nastolatki się znajdują takie chwile kiedy zastanawiamy się dlaczego jesteśmy teraz same ? czy jesteśmy mniej wyjątkowe niż reszta? a może to chodzi o to ,że nie jesteśmy wystarczająco śmiałe ?Tyle pytań się nasuwa w moją głowę ,a na żadne nie potrafie sobie racjonalnie odpowiedzieć.Ja osobiście chyba boją się zakochać. boję się tego ,że mnie ktoś zrani wystarczająco mocno ,że nie będę widziała żadnego sensu w życiu i już później nie będe mogła zaufać żadnemu mężczyźnie! Przeżyłam już kilka miłości o ile można to tak nazwać ale żadna nie była wyjątkowa może po prostu nie jestem jeszcze gotowa emocjonalnie na takie przeżycia.Chociaż jest taka osoba w moim życiu ważna dla mnie kiedyś nawet iskrzyło pomiędzy nami ale jakoś to się wypaliło i najgorsze jest to ,że jemu przeszło już po kilku dniach a ja nie mogłam ogarnąć się po jakiś 6 miesiącach :(
A wy jak myślicie ?
czy można przeżyć piękną miłość w wieku 15 lat ? :)
czekam na wasze sugestie dotyczące
mojego tematu mam nadzieję ,że mi rozjaśnicie nieco w głowie a
być może i ja wam w czymś pomogę :)