Siedziała wciąż w tym samym miejscu i oglądała film. Zdawał się być kolejnym głupim filmem o miłości, o tym jak ważna jest i niedoceniana. Jednak pierwsze zdanie w filmie było czymś co tak bardzo chciała wypowiedzieć na głos "Nie chcę być taki jak Wy wszyscy..." i mimo, że nie płakała od dawna, samotne krople łez spłynęły po policzkach, a ona zdała sobie sprawę z tego jak samotna jest. Nie potrzebowała wielu ludzi, ale jednej, która pozwoli ją ukoi i da możliwość w wiarę. Wiarę o to, że kiedyś znajdzie drugą osobę od, której nigdy nie będzie chciała odejść.