hmm.... dawno mnie tu jakoś nie było. główny powód? brak wiadomo czego. dzisiaj moze być troche dłużej.
najpierw troche o sobie:
Boże, ale to zjebałam, zjebałam. żałuje. wiedziałam, ze tak będzie. a czemu to zjebałam, bo sama nie wiem czego wtedy chciałam. nie no nie wiem sama. muszę pogadać o tym z dziewczynami. muszę. a co do nich. kocham te wariatki i wiem, ze choć są zwariowane, choć wrzucamy na siebie to i tak nie możemy wytrzymać bez siebie.
w sumie chciałam zacząć nowy rodział, ale jakoś nie umiem. nie umiem odciąć tego co było kiedyś, to nie za mną ciągnie non stop, dosłownie jak czasowniki nieregularne z anglika. muszę się pozbierać. jakoś wewnętrznie i psychicznie. szkołą jednak wielka porażka, niby na rozszerzonym niemieckim, ale angielski na tym samym poziomie? i gdzie tu logika ? nauki w ch*j. MASAKRaa.
jutro 1 listopada. nie lubie tego święta, niby człowiek się powinien cieszyć, bo to podobno wesołe święto, ale mi zawsze jest jakoś tak ciężko i sumtno. moze dlatego, ze wszystko wraca i człowiekowi się wszystko przypomina.
teraz o kimś:
nie wiem jak niektóre dziewczyny dają sobą tak pomiatać. tolerować takie teksty jak " podobno dajesz nieźle", " robisz wsztkim dobrze" "jesteś zwykłą szmatą" i jak mozna nie reagować na to. ja roumiem niektóre teksty można puścić mimo uszu, ale jeśli to nie powtarza? nie, to już za dużoo.
nie ma to jak jarać się jechaniem gdzie na dyskoteke c'nie ? ja rozumiem, ze można nie jeździć często, ale jak nie jedziesz to się tak nie ekscytuj ok ? dobra koniec.
A tym czasem :
+ troche kofeiny na noc
++ jakaś niezła składanka
+++ wkurwiający brat
++++ jakiś film.
"Muzyka - to wyłom, przez który dusza, jak więzień z więzienia leci czasem w regiony wolności."
Tylko obserwowani przez użytkownika pelciason
mogą komentować na tym fotoblogu.