Dlaczego ludzie domagają się szczerości, a gdy ją dostają odwracają się na pięcie ?
Dlaczego bywam niemiła dla najbliższych i "sarkastyczna" ?
Dlaczego mówię, a dopiero później myślę ?
Dlaczego, gdy moja głowa uzależnia się od czyjejś głowy, ciała i nawet tego jak ta głowa i ciało prasuje skarpetki, nagle staję się niepewną siebie meduzą? Dziewczynką z grymasami i miliardem zbędnych myśli we łbie ? Moja pewność siebie nagle schodzi na setne miejsce, a ja ją spycham jeszcze dalej wmawiając sobie, że jest ze mną coś źle, a TY PATRZ, MĘCZ SIĘ I OPIEKUJ SIĘ MNĄ, bo przecież jestem taka ważna. Za chwilę jednak wszystko wraca i moje chore myśli mówią, po co ci to ?! W pojedynkę jest fajniej, ciekawiej, ale w pojedynkę przecież nie pojadę stopem do Chorwacji, bo się boję. W pojedynkę ciężej zasypiać i budzić się, ale można wygodnie rozłożyć się na całym łóżku. I tak źle i tak niedobrze.
Hormony stanowczo źle się ze mną zabawiają. Czas stawić im czoła.
https://www.youtube.com/watch?v=JF8BRvqGCNs
Not really sure how to feel about it
Something in the way you move
Makes me feel like I can't live without you
And it takes me all the way
I want you to stay
Inni zdjęcia: ... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24