11 . 05 . - dzień pierwszy
wyjazd godzina 5 : 30 , przełożony na 3 godziny później . !
czemu ?
bo nasz kierowca zaspał . !
no dobra jedziemy zaledwie wyjechaliśmy na autostradę to policja nas złapała i sprawdzała autobus .
zatrzymaliśmy się później na postuj , obok Mc ` Donalda , i podziwiałyśmy jakie to piękne mamy koło . takie okrągłe . xd
i oczywiście to samo koło się przebiło i musieliśmy je zmienić , w najbliższym miasteczku . ; /
dalsza droga odbyła się bez niespodzianek . zwiedziliśmy Kraków i Wieliczkę . o godz . 22 . przyjechaliśmy do naszego ośrodka i
obiadokolację jedliśmy o 22 : 30 . do 23 : 30 mieliśmy się wyszykować i pójść " spać " .
ale żeby jeszcze tego było mało to mi , Uśśi , Kaszalotce i Oczoplujce do pokoju ( bez łazienki ;/ ) przydzielono .... bardzo słodziuteńkie dziewuszki , które nas wkurzały ; /
12 . 05 - dzień drugi
godzina 8 : 15 - śniadanie ... mmm . ktoś zabrał mi dżem !!! ( ja już wiem kto . xd )
godz . 9 : 00 wyjazd na Morskie Oko . 9 km w jedną stronę . i bardzo ciepło . niestety na półmetku zaczęło padać .
wszyscy założyli pelerynki ( pokemony atakują . xd ) w drugą stronę było już lepiej bo jechaliśmy bryczką , ale niektórzy frajerzy woleli iść na piechotę . nie okazałam się frajerką , jak i moje przyjaciółki .
13 . 05 - dzień trzeci
śniadanie i wykwaterowanie .kolejką na Gubałówkę . xdgodzina na to , aby wydać całą kasęc . xd z Kaszalotką kupiłyśmy sobie nawzajem pluszaki . ona mi owieczkę - Krysię , a ja jej krówkę - Hebana . kupiłyśmy sobie też bransoletki i pamiątki . później już tylko zwiedzanie sanktuarium na Krzeptówkach i do dooomku !nbyło zajefajnie .... i nawet nie byłyśmy zmęczone , gdy dwie noce nie spałyśmy do 1 : 00 . xdgumowałyśmy z Makarka . xd< 3