49.

tak sobie grzecznie wspominałam wakacje i myślałam o swoim życiu.. pewnie nikt nie zganie na co wpadła monisia. 

MOJE ŻYCIE JEST BEZ SENSU. 

Stwierdziłam, że jestem zbyt... wrażliwa, delikatna? Za dużo spraw od razu biorę do siebie, a później cierpię. Muszę zacząć zachowywać dystans do niektórych spraw, bo nie chcę do reszty zniszczyć swojego życia. Przez całe wakacje zbierałam swoją psychikę w jedną całość, przygotowywałam się na nowy rok szkolny, próbowałam zerwać z przeszłoscią i znów moje starania poszły na marne. Jednak teraz mam to gdzieś. Chcę zamknąć całą przeszłość i żyć teraźniejszością... będę taka jaką być powinnam. Muszę zacząć przykładać się do nauki i zadbać wreszcie o siebie. O to co ja czuję, a nie o to co myślą o mnie inni. Powodzenia, życzę tym, którzy spróbują utrzeć mi nosa, albo wejdą w moją drogę. Nie mam zamiaru każdego dnia budzić się z myślą, że to tylko kolejny nudny dzień. ( i tu wiadomosc do Kiu i pypcia: soboty są nasze). Nie ma,  że boli. Postanowiłam nie orzucać poezji tylko dlatego, że przypomina mi Gabrysia, nie. Trudno.. jego juz nie ma i nie będzie, a wydarzenia z ostatnich dni utwierdziły mnie w przekonianiu, że byłam dla niego błędem. 

Także życzę miłego wieczoru. 

Za bardzo wrażliwa, za mało twarda. Dziecinnie naiwna, głupio uparta !