Twoje oczy lubią mnie i to mnie zgubi.
Szpinak na obiad i kolacje jak najbardziej, ale brukselce mówimy stanowczo nie! Nigdy więcej.
Od rana w nerwach, odliczałam minuty do 15. Angielski uratowany, o matematyce się nie wypowiadam.
Popołudnie spędzone w książkach. Wróciłam na stare śmieci trochę pomalować, ale skończyło się na robieniu dekoracji. Było bardzo miło, mam nadzieję, że uda mi się tak chodzić. Odnowiłam też stare znajomości z przedszkola i podstawówki. Chyba zawsze będę się umiała tak dogadać z nimi, zawsze będę się czuła tak dobrze w ich towarzystwie. Dziękuję dziewczyny :)
Teraz czekam na mojego skarba. Chodź po buziaka, chodź ;*
Osiedle zalane słońcem, tyle na to czekałam<3
Taką wodą być. klik