Łuł.
Cały czas coś się cholera dzieje, a człowiekowi się nie chce pisać. I zajrzę na te photoblogi raz na ten miesiąc i niby myślę "no, wezmę coś napiszę może bo potem pozapominam" i shit yo. A raczej sitH yo.
Ej, bo ja Jake Gyllenhall. Prawie.
Niby to matura niebawem, wielu się dołuje a ja na luzie daje rade, uczę sie więc nie jestem z tych, którzy marudzą "ee kur*a co to będzie co to będzie" a siedzą na dupie i nic nie robią.
I mimo, że z historii nie jestem orzeł
To przynajmniej nie będę sobie pluł w brode, że niczego nie robiłem.
Bo fakt, często się obijam. Ale na naukę zawsze znajdę czas. BOM UCZEŃ. Maturzysta :)
19 lat minęło ogólnie, przynajmniej mniej imprez teraz jest, ale i tak się dzieje co chwile jakieś POSIEDZENIE.
Np. w piątek ostatnio u PANA KRZYŚKA I WĄSATEGO PANA ZBYSZKA.
A na zdjęciu z osobami z mojej klasy, co to ową klasę lubie ja ją lubie. Bo kiedyś miałem mieszane uczucia, ale w takim składzie jaki teraz jest śmiało mogę rzekęcy - lubię, bez kitu lubię.
Choć denerwuje jak ktoś gada CICHO NO ! JUŻ CISZEJ ! ZAMKNIJCIE SIĘ ! i śni się po nocach ;D
Dobra, od osiemnastki do osiemnastki, ostatnio 2 razy pod rząd z poparzonym paluchem się budziłem w domu po takich imprezach.
Ciekawe życie mam ! Bo na szczęście nie sprowadza się jedynie do imprezowania.
Pozdrowienia szczere. Gorące. Łuł, życie.
eSemzwany