Święta, święta i po świętach ;).
Z jednej strony się cieszyłam na to Boże Narodzenie, a z drugiej nie..
W końcu święta są rodzinne, ale już od jakiegoś czasu brakuje jednej bardzo ważnej osoby przy wigilijnym stole.. ;(
To boli, ale trzeba żyć dalej, chociaz czasami brak sił..
Nie spodziewałam się tego po Was...
Czy prosił Was ktoś o to ? NIe!
Najbardziej mnie zdenerwowało to, że zrobiłyście to za moimi plecami..
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jednak tylko woda.