Czuje, że znów będe się bać
Mimo, że ktoś daje mi znak
Mała Ty wierz dławi mnie tlen
A każdy dzień wymyka się
Druga zero trzy nie ma dokąd iść
Jak mogłaś odejśc stąd
w taką nieludzką noc
Moja głowa chce, moja głowa znać
Moja głowa, moja głowa, moja głowa, moja głowa
Jakiś powód
Na całe szęście wiem jak rade dać bez wiary
Znalazałem wielu, którzy drogę pokazali
Przez całe życie na najwyższej pędzą fali
Pochmurne niebo im na głowy się nie zwali
Czemu mnie zostawiła?
Czemu się oddaliła?
Musiałem znowu się schlać ...
Nie widać drogi we mgle...
Listopad włazi do miast
Na dole dzieje się źle
(True Story!)