Dzisiaj wstałam wyjątkowo wcześnie, coś po 10 :o. Złożyłam pranie, zjadłam śniadanie i trochę ogarnęłam w pokoju. Wtedy przyszła do mnie Paula, chciałyśmy gadać na skype z Mateuszem, Olą i Canem. Ale Ola i Can nie mogli założyć skype. Tak więc wyszło że od 13 siedziałam na kompie niepotrzebnie. Bo dopiero o 16.30 sobie pogadaliśmy ;d . No spoko. teraz musze posegregować te zdjęcia i im wysłać. Ta poczta jest głupia ;o. No ale jakś dam rade xd. Jutro Cekcyn, a pojutrze ogniskoo <3. Muszę kupić kiełbasy i coś do picia : ) . Teraz siedzę, jem Laysy i myślę co by tu jeszcze napisać : D. Aaa, wiem. Babcia kupiła mi książkę, po okładce nie widać że jest tak dobra, no ale nie ocenia się po okładce. Przeczytałam do końca, nad morzem jeszcze kończyłam. Jest świetna. Jest jedyną książką jak do tej pory przy której łzy mi poleciały. Zazwyczaj na filmach się płacze czy coś, bo to jednak widac i można się bardziej wczuć. A tutaj książka. Tak autorka użyła słowa że no masakra. Polecam "Anioł Johnny" .
I no więcej wam nie napiszę, idę robić te zdjęcia, i może włączę fb to sobie popiszę z kimś :). Miłego wieczoru ;D.
+ A zdjęcie tak jakby z wszystkimi którzy byli nad morzem ze mną, brakuje mojej siostry, Wiktori, Oli i Cana. reszta jest ;)
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24