... ponad powierzchnią jej spokoju unosil sie wstretny odór goryczy, Wytwarzający sie od pewnego czasu aby potem urosnąc do gigantycznych rozmiarow i unicestwic jej dziecięcą Oazę błogosci. Wszystko to spowodowane Samotnoscią, która do niej przemówiła : Nienawidzisz mnie, a ja kocham cie ranic. Nienawidzisz mnie a ja kocham słyszec twoj dziki krzyk przerazenia. Nienawidzisz mnie, a ja kocham patrzec kiedy staczasz sie w stan w ktorym nic nie znaczysz. Oto staję przed tobą ja- Samotnosc, ktorą smiałas ostatnimi czasy odrzucac. Ktora kocha patrzec jak cierpisz mimo, iz nienawidzisz cierpienia rownie mocno jak mnie, albowiem zniszczyc cie pragnę.
... potem zwrociła się ku prawej stronie i ujrzała cierpienie.Przemowiło : kobieta ma Samotnosc idealnie wspolgra ze mna dając idealną mozaike Płaczu- naszego potomka. Kiedy ty upadasz nisko - my[ ja i Samotnosc] trwamy w sobie bez ustanku, a Płacz wykańcza cię bez reszty. Umierasz powoli... Ludzie wokół ciebie płaczą a Płacz ma kolejne pozywienie. Rośniemy w siłę.(...)
Umarłas.
Tak więc... ostatnie zdjecie na pb. zaraz zabiore sie za usuwanie fotek. Tą fotke byc moze zostawie.