112;93/2008

"Pewnie żałujesz teraz, że nie ma jakiegoś seksualnego telefonu alarmowego, pod którym mógłbym zadzwonić i opowiedzieć o swojej psychozie. Jeśli tak jest, nie masz wyobraźni w sprawach seksu, i dam ci spokój, bo widocznie wystarcza ci twoja żałośna pozycja misjonarska. Jeśli jednak jesteś zaintrygowany, wyznam ci parę tajemnic. Jedną jest to, że nie pieprze kobiet, skoro Bóg tego zakazał. Nie jestem prawiczkiem- zdarzały mi się potknięcia- ale znam zasady równie dobrze jak ty. Ich przestrzeganie to juz wyłacznie twoja sprawa, a jeśli masz ochotę na spory, poszukaj jeziuty. Ja chcę mówić o najpiękniejszych tworach na planecie, o kobiecych ciałach, chcę im oddać cześć. Jeśli jesteś kobietą i dość się już nasłuchałaś zachwytów nad sobą, trudno. Mam zamiar powiedzieć, czego chcę, i jeśli wolałabyś, żeby cię poniżano, lekceważono czy po prostu cierpliwie znoszono, znajdź sobie jakiegoś głupiego kochanka, który będzie cię bezmyślnie posuwał dla własnej przyjemności, albo może jakiegoś pijaka, który będzie cię prał po twarzy. Ja mam inne wymagania estetyczne. Oto one. Kobiety chronią mnie przed absurdem. Kiedy oglądam wiadomości i widze tysiące Ekwadorczyków zabitych przez huragan albo kiedy ciężarówka z pieluchami potrąca przechodnia, muszę pobiec do najbliższej pięknej kobiety, jaką znam, i wydać na nią tyle pieniędzy, ile tylko mogę, poświęcając jej dużo uwagi. Tylko to pomaga, rozluźnia kaftan.
(...) Mężczyzna, u ktorego pociąg do kobiet nie rodzi się w duszy, nigdy nie będzie zdolny czcić ich tak, jak ja to robię. A kobieta, która nie potrafi nauczyć się upajać własnym ciałem- która z niechęcia stawia siebie samą na piedestale i nie pozwala na to mężczyźnie- nie jest warta moich starań. I tak stawiam ją na piedestale tylko po to, by do niej dołączyć, kiedy już będzie na górze. Kiedy krzyżuję nadgarstki kobiety za jej plecami i przytrzymuję ją, rozebraną do bielizny, przed lustrem, proszę ją nie tylko o to, zeby poczuła, jaką mam nad nią władzę, ale żeby zobaczyła, zrozumiała i pokochała władzę, jaką ona ma nade mną. Chcę, by wiedziała, że samo przebywanie blisko jej ciała, jej gestów podnieca mnie i sprawia mi przyjemność. Zwykłe stare pieprzenie by tego nie przebiło."

David Schickler

Agnieszka Podbielska photography:*

A ja Wam mówię, że mi ten chuj szybciej wyrośnie!