on tylko dla niej

Jak to jest kochać kogoś całym sercem, a później płacić za to tak wysoką karę, o jakiej się nigdy nie słyszało? 
Ona kochała go, była w stanie oddać mu wszystko, pieniądze, czas a nawet swoje życie , a on ? 
On potraktował ją jak niepotrzebny przedmiot, zabawkę - starą , zużytą zabawkę . 

Kiedy widział, ze ona płakała, musiał iść sobie zapalić, po co patrzeć jak przedmiot się potłukł ? Przeciez i tak ma się już nową "lepszą" rzecz, którą potraktuje sie tak samo, nie ważne czy minął rok , miesiąc czy 2 lata , ważne żeby było coś nowego, bo jak można być rok z kimś, kto cię kocha ? Przecież to takie męskie.... 


Najpierw zawrót głowy i stwierdzenie "Nie w moim typie", później nagłe "wielkie" załamanie nerwowe i głupie próby "zabicia istnienia" , a następnie ? Następnie rozkochanie w sobie, wykorzystanie i spędzenie "cudownych 355 dni po czym stwierdzenie '"nie chce cię ranić, tak będzie lepiej" no owszem ! Zapewne będzie lepiej, bo jak moze być dobrze z kimś kto przed rozstaniem ma już inną pannę ? 

To takie chore, potraktować kogoś jak zabawkę, kogoś kto oddałby życie za Ciebie, nie no wydaje mi się wszystko dziwne , śmieszne, żałosne... Zmienić dziewczynę , ale dziewczyna to co ? Rękawiczka ? Skarpetka ? Może nie wiem stare majtki ? Że trzeba je zmienić ? Ciężko uwierzyć w coś takiego. Ktos kto udawał przez rok że kocha, żeby tylko mieć kogo wykorzystać , z kim wyjść jak ma się gorsze dni.... Żałosne jest wszystko co się działo, żałosne było ratowanie kogoś , kto powinien już dawno nie żyć, za to co robił. 

Dziewczyna może też nie była całkiem spoko, bo wad wiele miała, ale za to , ze oddała mu się cała wszystkie wady wymazała. Robiła co mogła, żeby było mu dobrze, kłamała najbliższych by być przy nim ciągle. Teraz co jej zostało ? Brak przyjaciół , brak celów, brak przyszłości , została sama. Tzreba być szmaciarzem żeby aż tak skrzywdzić kogoś, gdy widział jak spływają jej łzy , pewnie serce mu się uśmiechnęło , bo lubił ranić ludzi dookoła

A teraz pewnie opowiada , jak to został zraniony i tysiąc razy zdradzony, bo przecież to ONA była ta zła. Poprostu nie cierpię takich ludzi. Że ona go zdradziła ? Chyba z telefonem , jak pisała smsa do niego...
Poprostu żałosne. Dziękuję Dobranoc !