I chociaz tragiczne, to piękne.
Sto lat temu, z Ilonką moją i chyba Radkiem.
Wtedy było fajnie, o tak było ekstra.
Zielono wszędzie, radośnie.
I chociaz jakiś Radek został porażony fleszem, chociaz moja grzywka poczuła wiatr we włosach, a Ilonka trzyma telefon na mojej piersi, to było fajnie. Bardzo fajnie.
Bez zbędnych i bynajmniej głupich problemów. Wtedy to nam się fajnie żyło. Bez szkoły i głupich ludzi.
My vs. cały świat!:):D
Jak zawsze z przewagą dla nas.
Bez gorzkich fotoblogowych żali, po prostu wtedy było lepiej, mi, nam,wam i komuś tam jeszcze, kto chce.
Nie bij za nie Lonko:)