:Zakochańce:!

To właśnie dzis, spotkałam się z tym o którego walcze,kocham, i będe jeszcze dłuuuuuugo kochała, tak długo dopuki nie będziemy razem.Pojecłam na spotkanie, tak strmowana że 10minut stałam za sklepem i myślałam "pójść -niepójść. pójść?-niepójsć ?".Kocham wiec ide wyszłam zza sklepu.Z daleka widziałam że on tam siedzi...więc szłam w jego strone, podeszłam i siadłam obok niego trzymając w ręku telefon i "dezodorant" xD.Oczywiscie "Cześć"-"Cześć". I cO ? I rozmowa tak wspaniale prowadzona ze mogłabym tam siedzieć nawet całą noc,szczególnie dlatego że byłam przy NIM, i czułam coś wielkiego !

Co to byłO ?

To chyba miłość !

Chyba ?

Niee raczej napewno !

Raczej ?

Nie raczej ! Tylko napewno.Czułam sie przy nim tak wyjątkowo szczęśliwa jak przy nikim wcześniej.Miałam wcześniej paru chłopaków,lecz tak jak JEGO nie kochałam żadnego !

Żadnego ?

Tak, żadnego !, Tylko do niego czuje to wyjatkowe uczucie ! I wiem że przy nim mogła bym być naokragło, mogła bym go cały czas trzymać za rękę, choć on jeszcze nie jest mój !, ale tak bardzo chce aby był mój ! Tak bardzo bardzo ?

Tak tak bardzo bardzo !

Rozmawialiśmy chyba godzinkę [wiem to niewiele] lecz ta godzina była urocza ! Była to chyba najlepsza godzina w moim zyciu ! Patrzył mi w oczy !  I tak pięknie mówił.

Niestety musiał iść, ale to nic ! Dziękuję mu za ta piękną "godzine", której nie zapomne nigdy !

Mam nadzieje że takich spotkan będzie wiele... ;* Kocham Cię!

P.S Zdjęcie nie dodaje tak od siebie ! Zdjęcie dodaje ponieważ na tym zdjęciu ubrana jestem w tą sukienke, w której spotkałam sie dzis z NIM ! ;****