Dawno nie było koniowatych.
W sumie ostatnio dużo ich nie było, ale też nie zupełne zero jak na początu myślałam.
I tu należą się podziękowania, panu wyżej, że mnie znosi w tych nieregularnych odwiedzinach i oczywiście kochanej właścicielce która to umożyliwiła.
Trzymam za tą parę mooocno kciuki !
To się nazywa przeznaczenie !
Ostatnie dni wakacji i wracam do codzienności.
Miło.
https://www.youtube.com/watch?v=hqwU7nv3hTM