Siedzenie na ławce.
Nie ma to jak przesuwanie mnie , bo Daniel chciał tam usiąść.
Mam zdartą skóre przez niego.
Potem stanie godzine.
Leżenie na ławce ..
Nie ma to jak poduszka.
Siedzenie i rozmowa .. W sumie to my nie gadaliśmy tylko krzyczeliśmy.
Co za wyjątkowy dzień.
Wszyscy czegoś zazdroszczą.