no i po wynikach.
matura nie taka straszna jak ją malują : P
jest nieźle.
Poznań od października jest nasz.
oooby na Wojskowej ; )
okazało się, że ja i Komara nie mamy mózgu (swoją drogą może to wina kombajnu pożerającego fałdy xD)
na szczęście panie w biurze rejestracji są dobrymi kobietami i zlitowały się.
stąd przymus wolnego i wypadu do Pzn.
nawet towarzycho się znalazło.
co to dla nas jechać do Poznania tylko na piwo, co?
smłaczne było, zaisteee.
następnym razem jedziemy do Amsterdamu, ale musimy ustawić się w ogonku po bilety tydzien wcześniej, bo przecież trwa to wieczność, men! X.x
a teraz do pracy rodacy, nie ma imprez i opierdalania się!
oby do Woodstocku. ; p
buziaki dla bidnej chorej Madzi ;**
MAM NOWĄ ŚLICZNĄ KUZYNECZKĘ