Założyłam fotobloga, nie wiem co napisac siedze przed klawaiturą i myśle co napisac a zarazem mysle o nim, o tym jak ja Go kocham, o tym jak on mnie nie nawidzi.
A co gdy on mnie pokocha wtedy, gdy znikne z tego świata lub uciekne do jakiegoś zadupia. Może warto uciec, wtety zrozumie jak mnie kocha. Zrozumie to wtedy gdy nie będe dawała onzak zycia. I co po tym bedzie odnajde się. A o będzie mial na mnie wyjebane. ; d
Nie chce życ takim poje*anym zyciem. Pisze tekst a zarazem rycze. Bo bo bo ten kretyn mnie nie kocha a ja to opisuje tutaj, w siecie. Gdzie on może to przeczytac. ; d
Kończe pisac, elo. ; d