nie chce mi sie myśleć...

nawet nie wiecie jak sie ciesze ,że wybór edukacji w greckiej szkole okazał sie trafny ;)

lekcji juz nie mam od ponad tygodnia.... no ale piszemy testy,które o dziwo sa wazniejsze niz oceny z calego roku...

wiec nie zaszkodzi sie poduczyc... pierwszy przedmiot to algebra pisałam 19 maja.. a ostatnia piszę religie 19 czerwca ;)

wiec jak sie wyrobie to polece jeszcze do pl szkoly na zakonczenie... bo w mojej niestety nie bedzie tego długo oczekiwanego dnia ;/

ehh.. ostatnio często choruje, nawet teraz mam 37,6 gorączki i ból ucha.... coś jest napewno nie tak,

ale do lekarza nie pujde,bo przykra prawda jest taka,że sie boje ....nie lekarza;p,ale tego co by mogl zdiagnozowac..cokolwiek to jest ;/

zawsze mowilam ze nie boje sie smierci.. ale teraz kiedy zdalam sobie sprawe ze spieprzylam sobie zycie(i nadal to robie)

dopada mnie wizja jutra.... za 10 lat kiedy zycie staje sie niby piekne...i prawdziwe... ja moge byc niesprawna by z niego korzystac...

albo lepiej...moze mnie juz nie byc

ale nie ma sie co martwic;p, przeciez to i tak nie zrobi wiekszej roznicy,

czy bede zyla 40 ,20 ,5 czy 2 lata i tak nie zmienie świata....wiec na jedno wychodzi

pozd. dla wszystkich