I mówił jej jak ją kocha,
Ona naiwna mu ufa,
Ona kocha ponad życie,
On wykorzystać chce ją skrycie,
By zabawić się tylko raz,
I wykorzystać raz po raz,
A naprawdę mieć ich wiele,
Mówić im jak wiele znaczą dla jego serca,
Mówił bądź księżniczką mego serca,
Te słowa nie płynęły z głębi uczuć,
To ze sprytu jaki zdobył przez lata,
On myślał że Ona to szmata,
A tak naprawdę wierna dziewczyna,
Ona odchodzi,
On zachodzi,
W pewną głębię tego uczucia,
W końcu zrozumiał że ją kocha,
Ona odchodzi w popłochach,
On chce ją zatrzymać,
Ona nie chce go dłużej znać,
On już nie chce jej wykorzystać,
Bo zrozumiał co stracił,
Chce mieć ją dla siebie,
Ona jest już w innym niebie,
On zrozpaczony patrzy i nie wie,
Ona szczęśliwa ponad wszystko,
Życie ułożyła sobie innym mężczyzną,
Kochają się ponad życie,
On planuje żyć z nią całe swe życie,
Ona Go kocha lecz pamięta,
Krzywdę jaką zrobił jej On,
Nie zapomni Go nigdy nie pójdzie won !
;c