bo wtedy jak tam byłyśmy to wszystko było idealne, zero stresów i zero problemów. po prostu ciągły śmiech i radość ze wspólnego czasu.. i wtedy nie pomyślałabym nawet przez sekunde, że może być tak jak jest teraz. wręcz anty idealnie. To zdjęcie ma głębsze przesłanie niż tylko "15+7" choć to też miły symbol:)co nie snajpiiii?<3
cofnijmy ten pierdolony czas i wróćmy do okresu gdy wszystko było kolorowe.
tak sie tego chce, a nic nie wychodzi..
z poważaniem smutna i kompletnie odmieniona od tamtego stycznia/lutego Paula.