młodzieniaszek mój :*.
wiosna ewidentnie chce, ale nie może!
ale ja jestem gorsza, mogę ale mi się nie chce.
Gdybym tylko potrafiła nie zbudzić Cię,
nie zniszczyć Twej czystości
i tak niepostrzeżenie wślizgnąć sie by ukraść trochę ciepła.
Było tak niemożliwie nam. Nasączyłeś mnie pewnością jak likierem biszkopt..
Znów ostrzem twardej mowy ćwiartuję bezmyślnie, w afekcie twą wrażliwość - boleśnie. <3.