Yooł, dziś wigillia kl, beka w chuj, chodzenie po każdej sali i darcie się na całego, za ile min koniec świata, potem odliczanie,później Apel nic nie zrozumiałem z tego, bo muzyki słuchałem :D Kaśka, z Pauliną nie rozkminiam was, dalej niewiem z czego się śmiałyście xD, Po Apelu, i do domu, czekanie na autobus szkolny, i w tym samym czasie darcie się do Dziedzicowej, lepiej nie mówić co :D A cipaa, nawet nie słyszała, i do domu, ząb mnie bolał w chuj, ale narazie przestał, teraz się ogrzewam pod kołderką, i czekam na koniec świat, ale się nie doczekam :D
Idę coś zjeść, bo nic jeszcze nie jadłem :D
Naraska ;)